Zgodnie z art. 908 Kodeksu Cywilnego, treścią umowy o dożywocie jest przeniesienie przez zbywcę (dożywotnika) własności nieruchomości w zamian za zobowiązanie się nabywcy do zapewnienia zbywcy dożywotniego utrzymania, które to, w braku odmiennej umowy, obejmuje przyjęcie zbywcy domownika, a także zapewnienie mu bieżącej pomocy i pielęgnacji w chorobie oraz sprawienie mu własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym. Nadto, jeśli w umowie o dożywocie zobowiązany obciążył nieruchomość na rzecz zbywcy użytkowaniem, którego wykonywanie jest ograniczone do części nieruchomości, służebnością mieszkania lub inną służebnością osobistą albo spełniać powtarzające się świadczenia w pieniądzach lub w rzeczach oznaczonych co do gatunku, użytkowanie, służebność osobista oraz uprawnienie do powtarzających się świadczeń należą do treści prawa dożywocia.
Istotą dożywocia jest zatem jego charakter alimentacyjny. W związku z faktem, iż w wyniku zawarcia umowy o dożywocie dochodzi do przeniesienia własności nieruchomości, umowa ta dla swej skuteczności musi być zawarta w formie aktu notarialnego.
Umowa o dożywocie jest źródłem zobowiązania ciągłego o charakterze terminowym, a samo prawo dożywocia związane jest ściśle z osobą uprawnionego. Z celu umowy wynika, iż jest ona zawarta na czas oznaczony – na czas życia dożywotnika. Nie można zatem wypowiedzieć jej ani odstąpić od niej w następstwie zastosowania art. 365 1 k.c. Szczególnym sposobem wygaśnięcia tejże umowy jest jednak jej rozwiązanie przez sąd, w dwóch wskazanych w Kodeksie cywilnym przypadkach.
Pierwszy z nich opisany jest w art. 913 k.c § 1 i stanowi, iż jeśli z jakichkolwiek powodów wytworzą się między dożywotnikiem a zobowiązanym takie stosunki, że nie można wymagać od stron, żeby pozostawały nadal w bezpośredniej ze sobą styczności, sąd na żądanie jednej z nich zamieni wszystkie lub niektóre uprawnienia objęte treścią prawa dożywocia na dożywotnią rentę odpowiadającą wartości tych uprawnień. Następny paragraf art. 913 k.c. wskazuje, iż w wypadkach wyjątkowych sąd może na żądanie zobowiązanego lub dożywotnika, jeżeli dożywotnik jest zbywcą nieruchomości, rozwiązać umowę o dożywocie.
Przed zawarciem takiej umowy lepiej udać się na konsultację do prawnika, żeby oszczędzić sobie niepotrzebnych stresów, akurat ja byłam u pani Magdaleny, wszystko w sposób prosty i jasny mi wyjaśniła – warto się tam udać
Ja niedługo wybieram się w tej samej sprawie, mam nadzieję, że wszystkie formalności szybko pójdą i nie napotkamy żadnych trudności z mężem.
Ja i moja mama miałyśmy bardzo duże kłopoty z powodu takiej umowy. Jej siostrzeniec podpisał z nią taką umowę, ale po kilku latach przestał się z niej wywiązywać. Dzięki pani Chróścielewskiej udało nam się załatwić tę sprawę, mama jest już dzisiaj spokojna i mieszka ze mną. Nie ma sytuacji bez wyjścia
Właśnie zakończyłam sprawę o dożywocie. Pani Mecenas Chróścielewska bardzo mi pomogła i udało się nam wygrać. Świetnie wypunktowała drugą stronę, że sąd przyznał nam w 100 % rację
Zgadzam się. Mnie też wygrali sprawę i to w wielkim stylu.